Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzisiaj proteinki


menu:

śledź osączony z oleju 4kawałki 3cm/4cm (z rana)

bułka otrębowa z plasterkiem szynki i ogórka kiszonego (po przyjściu do pracy)

jogurt light, mały ogórek kiszony, kawa czarna (godz.13)

serek piątnica light, bułka otrębowa z szynką (obiad - ok.15)

2 jaja smażone bez tłuszczu (kolacja - 18.30), które może zamienię na makrelę wędzoną;)


i to wszystko, bez rewelacji....


  • skorpio77

    skorpio77

    20 października 2010, 17:20

    ...pójdę w Twoje ślady. Gdzieś się już pogubiłam z tymi dietkami w wirze wakacji;-) Świetnie Ci idzie. Już niedługo pewnie zobaczysz 60kg. Ja też o tym marzę...magiczna liczba. Z tego co zrozumiałam jesteś na Dukanie, w systemie 2 + 5. Czasem wpada Ci jakiś owoc ale poza tym żadnych węgli nie jesz, tylko zalecane otręby tak?

  • jamida

    jamida

    20 października 2010, 13:08

    eee nie jest źle

  • malwa456

    malwa456

    20 października 2010, 12:57

    dzieki ;) noooo nie przejadlas sie dzisiaj szczerze mowiac ;) musze troche zluzowac z tymi cwiczeniami i wogole bo sie chyba do grobu wpedze ;) wiec dzisiaj rano tez byl lajcik :) staram sie niejesc wiecej niz 1,400 kcal zeby mi bilans na koniec wyszedl 1,000-1,100 kcal bo jak mniej to lipa