Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
bum szakaraka


Miałam rano poćwiczyć brzuchy, ale oczywiście nie wyrobiłam się, musiałam skoczyć do apteki po jakieś lekarstwa na ból gardła córki, totalnie nic w domu nie miałam, całą zimę byliśmy zdrowi i w nic nie byłam zmuszona się zaopatrywać. Jednak coś tam trzeba mieć w domu zawsze. Jutro jedziemy na ten koncert i dobrze by było, żeby nie miała zepsutego dnia, na który oczekuje od miesięcy, wręcz odliczała dni

Kombinowałam co na obiad dzisiaj zaserwować, chciałam jakieś pierogi zamówić, bo nic nie ugotowałam a tu kochana mama wpadła do mnie do pracy z pierożkami, mamy są kochane jednak. Oczywiście dostałam jeszcze serek, czekoladę, jakoś wyjątkowo bez soczku. Zawsze mnie bawi to, że ja taka stara baba jestem wciąż dla mamy dzieciakiem, rozczula mnie to 

Skończyłam czytać "Europejkę" Gretkowskiej, kobietka jest niezła, poziom intelektualny bardzo wysoki, nie mogę się oderwać od jej książek, otwiera oczy na wiele rzeczy!

To teraz coś bananalnego (może nie aż tak ale innego) Kellermana dla odmiany, uwielbiam go, zostawiam na deser:)

Siedzę i myślę (hehe zdarza mi się) co jeszcze mam zrobić, powiedzieć, kupić....wieziemy na koncert do Berlina 5 dziewuszek 16 letnich....już zapowiedziały, że całą drogę śpiewają....jak myślicie - przeżyję, czy nie przeżyję?? upilnuję? zapanuję? Uwielbiam koleżanki córki, są świetne, bawią mnie bardzo, ale odpowiedzialność na mnie spoczywa, kiedy biorę je taki kawał drogi. Mam nadzieję, że się nie pogubią tfu tfu. Przygotowują się na maxa, wczoraj mąż odebrał koszulki z wyznaniem miłości do ich idola, dziewczyny zakupiły kolorowe arkusze brystolu, na których również będą takowe wyznania, na buźkach flagi, żeby było wiadomo, że fanki z Polski Jak myślicie...przeżyję to??

  • malwa456

    malwa456

    1 kwietnia 2011, 14:09

    haha koncert super! :D a moj kac - juz nie tak bardzo... co tydzien sie zarzekam ze nie pojde nigdzie tylko grzecznie do domu i co piatek budze sie z kacem... dupa blada jak nic, moja wina, ah sok z cytryny pije pomaga dzieki :) rano jeszcze kubusia wypilam bo wstalam a tu w glowie mi sie kjeszcze kreci... xx

  • skorpio77

    skorpio77

    1 kwietnia 2011, 12:48

    Będzie fajnie. Czadowo. A Ty też wybierasz się na ten koncert?...czy "na miasto"? Berlin, bo o nim chyba mowa, "miasto przestrzeni". Mi się średnio podobało. Ale zaplecze kulturalne ma rozwinięte na 100%. Miłego weekendu;-)