Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...


Woda wczoraj: 2.3l/16l

ruch; godzina biegania wieczorem na wydłużonej trasie jupiiii!!

Wieczorem niestety piłam piwo, ale nie jadłam od 17. Bardzo mądrze, to piwo było mi rzeczywiście potrzebne.

Wywar na zupkę się gotuje, zrobię potem trochę krupniku dla młodej i dla nas śmieciówkę-jarzynówkę.

Miłej środy życzę. U mnie właśnie pokazało się słońce, bo poranek mógł przyprawić o deprechę.


  • agnes315

    agnes315

    10 kwietnia 2013, 11:09

    u mnie też się pokazało, a zaraz potem bociany! to chyba już naprawdę wiosna :) Piwo w małej ilości nie powinno zaszkodzić, nie popadajmy w paranoję, zwłaszcza, że nic nie jadłaś. Buziaki :)*

  • Kasmi

    Kasmi

    10 kwietnia 2013, 11:09

    dobrze Ci idzie z tą wodą! zwłaszcza, że pijesz chyba nawet ciut więcej niż tego wzoru waga/30 :) mi się marzy zupa krem... kurde muszę w końcu kupić ten mikser ;)

  • agus2003

    agus2003

    10 kwietnia 2013, 11:05

    Podobno piwo jest dobre na zakwasy:))