Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dość.


ogladam swoje zdjecia z wypadu do Zoo z rodzinka i nie moge na siebie patrzeć. Spedzilam naprawde super czas z nimi, odwiedzili mnie w koncu w Poznaniu, ugoscilam ich - wybralismy się na sobotnie zwiedzanie
po 3h chodzenia po ZOO pozwolilam sobie na obiad na naleśnika w Manekinie ale tez na pepsi light
wole pepsi light niz cole zero - z cytryna.. PYCHA! Przekonuje sie w kazdej z restauracji do tego smaku. 2 dni nie cwiczylam, bo po prostu nie mialam czasu - odwiedziny rodziny, a wczorajsze chodzenie (NÓG NIE CZUŁAM) uwazalam za wystarczające... W koncu jak padlam na lozku myslalam ze sie dzis rano nie podniosę. 

Ale ogolnie.. Jestem załamana. Nie waze się od 2 tygodni, bo sie boje, ale nawet po ubraniach widze, ze nie schudlam NIC A NIC. Przez 14 dni cwiczylam lacznie z 11 razy - uwazam to za super wynik. W tym dwa razy zamiast tego dnia lenistwa poszlam na spacer. Złamałam się tez tylko 3 razy, ale zazwyczaj pozniej wszystko spalałam. 
(nasza miesięcznica, kino)

Moze cwiczę za malo? Moze jem za duzo? Moze powinnam ograniczyc spozywane kcalorie? Jem mysle ze około 2000 spokojnie, wczesniej jadlam 2500-3000 wiec dla mnie to i tak spore zmniejszenie porcji + jem o wiele lepsze produkty jakosciowo: chude wedliny, warzywa, owoce, nabial.. Same lekkosci.

Moze powinnam jesc około 1500? Przeciez dam radę. Przeciez chce byc piekna. Moc spojrzec na siebie w lustrze. Fotografie bolą najbardziej... Nic sie nie ukryje. Powinnam wiecej cwiczyc. Moze dzis znow spacer? Moze chociaz godzinka... 



Dlaczego nic nie widać.. Dwa tygodnie.. Tyle wyrzeczen.. Tyle potu i łez. Nie mam juz sily! To niemozliwe, zeby złamanie sie 3 razy zdecydowalo o mojej porażce!!!!!!!


:(

Zdjecia z wczorajszego ZOO:



  • Lusiaaaaa

    Lusiaaaaa

    28 kwietnia 2013, 20:10

    no wlasnie ja tez uwazam, ze za malo cwicze i za duzo jem.... zrobilam sobie dzisiaj zdjecia w samej bieliznie i widze jak moje uda sa niedoskonałe.... masakra musze wreszcie spiac dupsko i wziac sie za siebie tak samo jak Ty;) Mam nadzieje, ze nam sie uda:)) A zdjecie sa super;) uwielbiam zoo i wgl tego typu parki - miejsca;)) zwierzeta sa dla mnie wielka zagadka takze naprawde uwielbiam takie miejsca;)

  • chanach77

    chanach77

    28 kwietnia 2013, 19:25

    Daj sobie i swojemu ciału więcej czasu a pewnie coś się zmieni :).

  • tymrazemschudne

    tymrazemschudne

    28 kwietnia 2013, 15:05

    dzięki za komentarz. nie demotywuj się. ja tez nie widze narazie duzych efektów, ale wole powolne efekty niz efekty na krotki czas. wiec lepiej nie zmiejszac drstycznie kalorycznosci. ;p 1500 to dla mnie glodówka. w sumie ja pracuje fizycznie.

  • PaniCapulet

    PaniCapulet

    28 kwietnia 2013, 11:46

    Bądź wytrwała i nie poddawaj się! Wiem, że brak efektów jest strasznie motywujący, ale dasz radę to pokonać i w końcu efekty się pojawią! Trzymam kciuki!