Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Krótkie streszczenie dnia 43!


Kochani wiecie co, na jakiś czas daruję sobie liczenie tych wszystkich kalorii, bo trochę mi się to chyba na głowę rzuciło. Czytam etykiety w sklepach, sprawdzam, przeliczam, analizuje i powoli zaczynam świrować od tego. Tego nie zjem, tego też, to za za dużo kalorii... Ryż? Nie, bo ponad 300 kcal. Makaron? Nie, bo w 100g niecałe 400 kcal... i tak ostatnio ciągle mam. A chciałabym przygotować posiłek, wiedząc, ze się nim najem, że będzie smaczny, zdrowy i pożywny. A to czy będzie miał 400 czy 200 kcal to już mało ważne. Przynajmniej na razie.
Zobaczę jak to będzie wyglądało, ale chciałabym trochę od tego odpocząć. Weszło mi to już w nawyk więc pewnie będzie trudno, ale ogłaszam jutro jako dzień bez przeliczania kcal. :)
A co do ćwiczeń to ćwiczyłam:
-Zrobiłam 19-nasty trening Mel B na pośladki. :D
-4 minuty ABS z Mel B.
-20 skłonów.
-10 podnoszeń nogi do góry.
-100 razy ćwiczenie na piersi.
-150 razy ćwiczenie na łydki.
-50 razy ćwiczenie na raniona.

A teraz lecę spać. Dobranoc. :)
  • niebieska87e

    niebieska87e

    8 stycznia 2013, 16:36

    Też tak miała, ale oprócz liczenia kalorii, patrzyłam też na indeks glikemiczny, oraz składniki odżywcze. Kiedyś zastanawiałam się co zrobić na obiad, wybierałam pomiędzy potasem (zupa pomidorowa), a chromem (zupa z zielonego groszku). Stwierdziłam, że nie ma co dać się zwariować.

  • lovyourself

    lovyourself

    8 stycznia 2013, 14:40

    hej, jestem tu nowa, ale mam DUŻO motywacji, i tą energię pragnę przekazać też Tobie, abyś wytrwale dążyła !

  • stoneczka

    stoneczka

    8 stycznia 2013, 14:23

    też miałam kiedyś taką manie liczenia kcal, ale na szczęście się z niej wyleczyłam, niekiedy tylko sprawdzam z ciekawości ile coś ma kcal. ;) nie dajmy się zwariować! :)

  • kasiakasia71

    kasiakasia71

    8 stycznia 2013, 13:34

    No jakbym siebie didziała

  • fitgirll

    fitgirll

    8 stycznia 2013, 10:10

    ja też sprawdzam kcal i to wcale nie jest glupi pomysł. Nie musisz nic przeliczać. Pomyśl sobie na co masz ochote i to zjedz ale mało, a to co jest bardziej pożywne nałóż więcej :) Ćwicz ćwicz :P

  • Electra19

    Electra19

    8 stycznia 2013, 09:41

    wooow to już sporo :) a jak cm i waga zleciało coś ? :)

  • justyna43219

    justyna43219

    8 stycznia 2013, 08:28

    nie licz tych cyferek - ryż owszem ma 300 ale co z tego jak jest lekkostrawny? pamiętaj potrzebujesz energii na cały dzień więc dostarcz jej organizmowi bo sobie zabierze z zapasów ale nie z sadełka :-) mądrze to brzmi wiem, że gorzej zrobić ale się staram :-) pozdrawiam

  • crazyblueball11

    crazyblueball11

    8 stycznia 2013, 00:40

    no ja też robię Mel B na posladki ;)) a jakie robisz ćwiczenia na łydki???