Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Smacznie dopasowana dzień 2


Dziś w sumie jak już w sumie codziennie było tak zimno, że myślałam że zamarznę jak wracałam z zajęć. Dowlekłam się jakoś szybko do domu i zaczęłam robić obiad. Ze względu na to, że jest to początek mojej diety smacznie dopasowanej jakoś wiele na ten temat się na razie nie rozpisuje, bo jakoś myślę, że więcej do powiedzenia będę mieć po miesiącu niż dopiero podczas 2 dnia ;) Co do przygotowanych dań to nie są na szczęście jakieś super trudne w wykonywaniu, ale przyznam jednak że nie wszystko mi smakuje ale żeby też nie wyszło, że jestem jakaś mega wybredna, bo nie jestem ;) 

A czego nie zapomnę z dzisiejszego dnia to na pewno mojego II śniadania.. Miałam kanapki z pastą z tuńczyka która zawierała też w sobie cebulę. Jak to zjadłam to waliło ode mnie na kilometr i nawet gumy nie pomagały(smiech) Nie ma to jak jechać taka śmierdząca na zajęcia :D

Miłej reszty dnia dla Was wszystkich ;)

  • nesi25

    nesi25

    19 stycznia 2016, 18:11

    Hahaha :D to może pomyśl jednak o innym śniadanku :) Rozbawiłaś mnie :) Powodzonka :)

    • chudygrubas

      chudygrubas

      19 stycznia 2016, 18:13

      Na szczęście zjadłam to w domu bo jakbym to wyciągnęła na zajęciach to chyba by wszyscy padli :D następnym razem wymienię posiłek albo nie dodam cebuli :D