Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dwa miesiace minely...


I kolejny miesiac minal... nic sie nie ruszylo na mojej wadze, nie wiem, cos chyba rzeczywiscie robie zle...
Albo jeszcze za duzo jem albo cwicze za malo...
Moj przykladowy dzien wyglada tak:
Jedzenie: 
S: 30 g musli z garscia winogron i jogurtem
O: 200 g fasolki szparagowej, 100 g makaronu z lyzka pesto
K: dwie kromki chleba pelnoziarnistego ze slonecznikiem, ser bialy ze szczypiorkiem i lyzka smietany, 2 kostki czekolady

Cwiczenia:
30 min jogging
Skalpel II

No i tak prawie ciagle... Mam oczywiscie dni gdzie jem wiecej, ale to tylko wtedy gdy jestem po imprezie, staram sie juz nie chodzic tak czesto, bo alkohol jakos mi nie sluzy, zdaza mi sie ale od czasu do czasu...
Poczytalam o tzw. cheat diet, jak sie 80% robi dobrze to mozna 20% sobie na szalenstwo pozwolic, wiec jak jeden dzien raz na jakis czas najem sie glupot to nie powinno zaszkodzic.
Sama nie wiem, wydaje mi sie, ze juz sie cos powinno ruszyc, wiem ze czlowiek nie chudnie z dnia na dzien, ale mimo wszystko moglyby byc juz jakies widoczne efekty!!

Jutro do pracy, zaczyna sie harowka po urlopie, 12 godzinny dyzur przede mna; jak wroce postaram sie przynajmniej jakies 30 minut pocwiczyc albo chociaz przebiec sie pare kilometrow, zobaczymy jak sie bede czula po pracy.

W czwartek znowu stane na wadze i moze spojrze na moje centymetry, moze pokaze sie jakas roznica tzn. sukces. Ah zobaczymy...

  • chudykogucik

    chudykogucik

    25 kwietnia 2013, 20:17

    No nie wiem... moze sprobuje te 5 razy... boje sie troche, ze popadne w przesade, znam siebie, o niczym nie bede myslec tylko o tym co by tu zjesc... Chociaz teraz tez mysle o tym co mam zjesc, tylk ze rzadziej ;))

  • justynaole1983

    justynaole1983

    25 kwietnia 2013, 10:39

    Myślę ze powinnaś jeść częściej, i tak jak mówią dziewczyny rozkręcić metabolizm. Ja tez niby wiele nie jadłam ale wszystko we mnie siedziało. Zaczęłam po trochę 5 razy w ciągu dnia i waga super spada. Na początku będziesz koncentrować się na godzinach posiłku później już organizm będzie domagał się od ciebie pożywienia - czyt. burczenie w brzuchu - tak było w moim wypadku. Wiem ze nie zawsze jest czas zjeść co trzy godziny ale jak mi się coś poprzesuwa to później trzymam się tych trzech godzin odstępu nie zważając ze wcześniej zjadłam np. po 4 godzinnej przerwie.

  • Omega.3

    Omega.3

    23 kwietnia 2013, 22:15

    Mi też się wydaje, że mało jesz. Ja teraz mam bardzo luźno rozumiany limit 1300 kcal plus po bieganiu jem sobie "posiłek regeneracyjny" którego nie wliczam do limitu - jakiś owoc, kilka kostek czekolady albo jakiś baton musli. Jutro na pewno robię przerwę, czytałam jednak, że powinno się biegać 3-5 razy w tygodniu, wiec siłą rzeczy chyba można czasem dzień po dniu.

  • chudykogucik

    chudykogucik

    23 kwietnia 2013, 21:44

    Kurcze, nie wiem czy za malo jem, nie jestem glodna, nie chce sie zmuszac by jesc czesciej i wiecej... Probowalam juz jesc 5 razy dziennie, ale bylam tak strasznie skoncentrowana na jedzeniu, ze o niczym innym juz nie umialam myslec, jadlam i jadlam... A poza tym staram sie jesc te moje 1200 kalorii, niekiedy 1500. To co dzisiaj zjadlam ma np. 1124 kcal czyli nie tak malo, zupelnie normalnie uwazam.

  • fiolkowaglowa

    fiolkowaglowa

    23 kwietnia 2013, 21:38

    A próbowałaś ze swojej diety wyeliminować pieczywo? Albo przynajmniej nie jeść chleba na kolacje? Jak na mnie to działa lepiej niż wszystkie diety cud. Ale też mi się wydaj, że jesz za mało. Chyba powinnaś jakoś rozkręcić metabolizm...