Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zakleta waga...


Tak, tak... waga stoi w miejscu jak zakleta...Jakos nie potrafie przejsc przez ta granice 70 kilo, szlag mnie trafia!!!

Ide za wasza rada, moje drogie Vitalijki, i jem czesciej, tzn. dzisiaj zjadlam:

S: 40g Müsli z 80 g winogron i jogurtem

O: 150g ryby (troche podpieczonej, troche podgotowanej), 60g kaszy gryczanej, 200g pieczarek duszonych z lyzka smietany

P: 100g kaszy gryczanej, 150g pieczarek, 1 jajko sadzone, 2 ogorki kiszone

K: 2 kromki chleba pelnoziarnistego, serek wiejski, ogorek zielony

Pocwiczylam tez troche: 35 min jogging, Skalpel II

Teraz siedze na nocce, na szczescie jest spokojnie, tylko ze spac nie mozna... To tez wyprowadza moj organizm z rownowagi, te ciagle nocki, ale taka mam prace niestety.

No to przede mna jeszcze duuuuuzo czasu, na pewno jeszcze tu zajrze!!

 

  • przedmarancza

    przedmarancza

    27 kwietnia 2013, 22:47

    mam tak samo. wiec dobrze wiem co czujesz. nie poddawaj sie!

  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    27 kwietnia 2013, 07:50

    Chciałam ci wysłać odp na pytanie o ból goleni,ale masz zablokowana pocztę.:-)