Dzisiaj sie zaczyna zacieta walka z moimi slabosciami.....
ze sniadaniem nie bylo tak zle, wypilam kawe ze slodzikiem zamiasta cukru.... i yogurt z ananasem....
poniewaz w zlobku i przedszkolu moje pociechy maja juz wolne na wielkanoc, wiec dzisiaj w planach dlugi spacer (dzieci zadowolone bo beda na swiezym powietrzu, a ja spale pare kalori.... )
pozniej lekki obiad: pomocy!!!!!!!
i niestety tu mam problem przeciez nie moge odchudzac 6 i 1 rocznego dziecka..... co ugotowac?????
pomozcie
://