Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Malutkie kroczki...


Wiem, wiem... nie pisałam tak długo, że aż mi wstyd

...ale... to że nie pisze nie oznacza że wróciłam do tego potwornego stanu z przed pisania tu notatek

Trzymam się nieźle... choć bywają chwile złe, ale nie jest tak źle! od 1 lutego schudłam jak narazie 1 kg w 3 tygodnie, to nie jest tak źle jeszcze....

Nadal nie jadem ziemniaków, białego pieczywa (no wyjątkowo raz na jakis czas jakąś bułeczke) i ograniczam słodycze i chipsy   na obiad jadam warzywa i pije dużo wody! cięzko to wszystko idzie, ale są już rezultaty...! w pasie zgubiłam 1 cm w biodrach też, a w udach 2 cm... szok nie? No, ale w dużym stopniu jest to tez powodem tego, że jezdze na rowerze stacjonarnym - codziennie! no i robie brzuszki

No i wspomagam się tabletkami terma line II - może nie zbyt ciekawy pomysł, ale zobaczymy jak to będzie ;)

Jak narazie daje rade  oby tak dalej...