Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Jest bombowo
15 sierpnia 2011
Nawet bardzo. Strułam się czymś niefajnym. Wydaje mi się, że zaszkodziły mi grzyby. Oczywiście nie mam jakiś mega sensacji. Tak na serio to mam tylko mdłości i bulgotanie w brzuchu niczym w gejzerze. Plusem tej całej sytuacji jest fakt, że do końca dnia nic już nie tknę. Minusem - że nie mam tych mdłości od zeszłego miesiąca Gdybym miała, dziś byłabym już 50 - cio kilową chudziną. Moje dzisiejsze menu to śniadaniowa owsianka, drugośniadaniowe jabłko i obiadowe grzyby. Kalorycznie więc jest najwspanialej na świecie. Ponadto zaliczyłam poranny szybki marszobieg oraz godzinne pływanie w basenie. Planuję jeszcze wieczorny szybki spacer oraz (ewentualnie) trampolinę.... aaa!!! ... i seks planuję jeszcze ... będę nieco aktywniejsza od kłody drewna
zoykoslava czytala:)i czeka na 3 tom:)ale G-A cos opornie pisze:)cale dwa poprzednie mam w domu:)jak pojade do Pl zaatakuje empik i mam dreeeeeszzzczzzzyk podniecenia ogolnie:)cmok
Nualka
15 sierpnia 2011, 16:28Haha,genialna notka :D Tak,planuj seks, seks jest dobry na wszystko :P Na figurę,na samopoczucie hehe :)
zoykaa
15 sierpnia 2011, 16:22zoykoslava czytala:)i czeka na 3 tom:)ale G-A cos opornie pisze:)cale dwa poprzednie mam w domu:)jak pojade do Pl zaatakuje empik i mam dreeeeeszzzczzzzyk podniecenia ogolnie:)cmok