Dni kefirowe zaliczyłam, dni jogurtowe też (prawie, bo został jeszcze kubas na kolację). Jestem podekscytowana i zadowolona. Nie chodzę głodna ... ale prześladuje mnie ochota na KEKE*. Wytrwam oczywiście i nie ulegnę.Widzę niestety ujemne skutki tej dziwnej diety: mam suchy język i drga mi powieka. Piję baaaardzo dużo - na pewno dochodzę do 3 litrów dziennie, łykam preparat magnezowy, ale przypuszczam, że aby minęły te objawy musiałabym zjeść : tabliczkę gorzkiej czekolady, dużą chałwę, 5 cukierków, 2 batony i przede wszystkim pęto kiełbasy z chlebem .... no dobra - żeby było dietetycznie - razowym.
*Nikt nie wie co to jest.
Spychala1953
1 lutego 2012, 21:56Uważam kochana, że trochę uboga ta dieta w wiele składników ale to moje zdanie. Zaplanuj sobie dokładnie co będziesz jadła po niej żebyś nie poszła na żywioł bo wiesz jak się to dla nas kończy. Trzymam kciuki, żeby było ok. :-))
olimpia77olimpia
1 lutego 2012, 20:52ja wiem to jest coś czego nie możemy a byśmy chciały :)
Karampuk
1 lutego 2012, 20:14a ty wiesz co to jest ??
magdalena74.5kg
1 lutego 2012, 19:56rozbawił mnie Twój komentarz :), wprowadź do diety 2 - 3 kostki gorzkiej czekolady (tylko tej która ma 70% zawartości kakao lub więcej - indeks glikemiczny ma niewielki więc uzupełnisz niedobory magnezu, a czekolada nie wpłynie na wagę, polecam również wodę MUSZYNIANKĘ pij jej dużo! jeśli popijasz czerwoną herbatę odstaw ją na parę dni. 4 dni na mały krok do sukcesu :) już półmetek!