Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Menu masakra


Wasze wczorajsze wskazówki sprawiły, że dziś już jestem świadoma błędów. Niestety jeszcze nie wprowadziłam poprawek, ale z przyczyn absolutnie obiektywnych. Po prostu wczoraj wróciłam do domu dopiero około 20. Nie zaglądałam do lodówki. Byłam święcie przekonana, że mam wszystko ci potrzeba. Zapomniałam, że jestem szcześliwą posiadaczką dwóch nastoletnich synów, którzy zjedzą wszystko, w każdej ilości więc dziś rano doznałam małego szoku, bo nie bardzo miałam co wziąć do jedzenia, a z pracy wracam dopiero o 18. Wiec pierwsze i drugie śniadanie jest identyczne jak wczoraj. Obiad totalna porażka: kanapka plus sałatka jarzynowa z majonezem i surówka z marchwi. Podwieczorek - banan. Na kolację planuję rybę wędzoną z buraczkami. Co Wy na to? Lipa?? Czy lipa do potęgi n- tej? 

  • angelisia69

    angelisia69

    14 kwietnia 2016, 14:35

    to trzeba sie zaopatrzyc w zdrowe produkty,orzechy/nasiona jak wczesniej wspomnialam i pochomikowac zeby inni nie dojadali :P

  • marta_kokocinska

    marta_kokocinska (pracownik Vitalia.pl)

    14 kwietnia 2016, 12:35

    Dietetykiem nie jestem, dlatego menu nie ocenię, ale polecam ściągnąć aplikację Fitatu, która w bardzo szybki sposób podliczy ile kcal zjadasz w ciągu dnia. Pokaże Ci też bilans tłuszczy, białek i węglowodanów - wtedy będziesz mogła sama ocenić czy lipa czy nie ;)