Dziewczyny - dzisiaj dwie pierwsze sukienki z quiosque. Granatowa przyda się na imprezy; ta w kwiatki jest po prostu przecudna i fotki nie oddają jej uroku (dół ma drobniuteńkie plisy). Trzecia sukienka to typowa „black dress” ... pozostałe rzeczy sfotografuję za kilka dni, bo dziś synowi (nadwornemu fotografowi) zabrakło czasu.
Calaelen
25 kwietnia 2020, 12:24Pierwsza jest świetna! :)
Clarks
25 kwietnia 2020, 16:59Zdjęcie nawet w połowie nie oddaje uroku
Piramil77
24 kwietnia 2020, 23:27co za fatalna dlugosc sukienek
Clarks
25 kwietnia 2020, 09:25To sobie, broń Boże! takich nie kupuj :D
Piramil77
25 kwietnia 2020, 18:00no na pewno bym na taki pomysl nie wpadła
Clarks
25 kwietnia 2020, 21:08Uffff !!! Od razu głębiej oddycham :D
zarowka77
24 kwietnia 2020, 18:39Slicznie i bez glowy;)
barbra1976
24 kwietnia 2020, 16:04Lepiej by było widać z głową, można maziaje na twarzy, jeśli chcesz anonimowo:)
Clarks
24 kwietnia 2020, 16:52Rzeczywiście zależy mi na anonimowości :) ... trudno mi sprecyzować dlaczego.
WracamDoFormy2020
24 kwietnia 2020, 15:44piewrsza super, na co dzień idealna, ma piękną długość i myślę, że na nadchodzące upały będzie jedną z Twoich ulubionych kreacji! granatowa nie w moim stylu, ale też ładna, na imprezy okolicznościowe jak znazł. Popieram komentarz pode mną - super zgrabne łydki!
Clarks
24 kwietnia 2020, 16:50Ta pierwsza jest po prostu przecudna. Bardzo delikatna, zwiewna. Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia.
.polinka
24 kwietnia 2020, 15:01Urocze. A jakie zgrabne nogi
Clarks
24 kwietnia 2020, 16:48Dzięki! :) Nogi to był zawsze mój atut. Nadmiar jedzenia idzie mi w brzuch :(