Wczoraj spacer był bardzo udany mimo ze nie mialam na niego zbyt wiele czasu to i tak zrobiłam ponad 5000 kroków (3,9km). Dzisiaj tez wyruszymy za jakaś godzinkę bo mała jeszcze sobie śpi a ja gotuje krem z marchewki na obiad. Woda wypita tez około 1,5 litra wiec mogłoby być lepiej, jabłuszko zjedzone na spacerku i oczywiscie zero podjadania. Co prawda obiad dość kaloryczny bo znów zrobiłam pizzę
zurawinkaaa
27 lutego 2019, 13:21O to tak jak ja ... Coś zaczęto mi sie zdarza ostatnio robi pizzę. Brawo za kroki ;)