No i tego mogłam się spodziewać, waga na +3. Masz pasibrzuchu, zasłużyłaś sobie! Teraz d...ę w troki i do roboty! Fakt że opuchłam bo mam @, ale to nie wytłumaczenie, trzeba przyznać się do grzechów, zacisnąć pas i odwalić pokutę. W piątek znowu na wagę i może bez nagromadzonej wody będzie mniej. Buziakuję, narka!
renia2014
28 stycznia 2014, 16:41walczymy......