Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie wolno mi chcieć


Wiem, że waga jest wskaźnikiem moich codziennych sukcesów i porażek...
Gdyby ktoś zmusił cię do jedzenia nago przed lustrem, nie przełknęłabyś ani kęsa...

Jestem bez ślina... takie piękne i krzepiące słowa... do niczego... nie umiem sie powstrzymac...mój dzisiejszy jadłospis ...
8:00 Kotlet ze skibką chleba, 14:00 1 kanapka z zółtym serem i majonezem light, 18:00 activia z musli, kanapka z żółtym serem i majonezem light, 21:15 2 pyzy z sosem, kotlet, szklanka Kubusia.

No raczej kiepska dieta!!!!!!!!



Jedno marzenie....


  • Zmuszona

    Zmuszona

    24 lutego 2011, 08:36

    nie jest tak źle ... chyba że szłaś od razu spać ? Kochana nie jadłaś obiadu to można powiedzieć , że go sobie przesunęłaś :p Jutro/dzisiaj będzie lepiej :)

  • rroni

    rroni

    24 lutego 2011, 08:03

    ten posilek ktory byl o 21.15 zjadla o 11.00 rano to byloby prawie idealnie :) masz od rana za duza przerwe miedzy posilkami... a wieczorem niepotrzeba tyle zjesc... ale ja niestety robie dokladnie to samo :/ powodzenia!