I stało się, moja waga przekroczyła wartość dwucyfrową. Nie stało się to wczoraj czy tydzień temu. Już od dawna moja waga wahała się między 98 a 102 ale nic z tym nie robiłam. Mam nadzieję, że nie jest jeszcze za późno. Jestem grubasem, zawsze byłam ale teraz to już przegięcie. Źle się z tym czuje, bardzo źle, coraz gorzej. Pora to zmienić. Nie mam się w co ubrać, we wszystkim wyglądam źle a zadyszkę dostaję już nawet przy szybszym mówieniu :( tragedia, dlatego z ćwiczeniami na razie może być trudno, nie mam kondycji i ciężko mi te moje kilogramy podnieść a do tego jeszcze paczka fajek dziennie...Oj zaniedbałam się okrutnie ale koniec marudzenia. Czas na zdrowe odżywianie, więcej ruchu i lepszą kondycję. Mam swój cel i wierze głęboko, że uda mi się go osiągnąć.
piteraaga
19 sierpnia 2015, 14:14No to dajesz kochana... Trzymam kciuki i wspieram.
kingoje82
18 sierpnia 2015, 21:25Ja tez unikalam wagi, a jak pozniej w koncu sie odwazylam to az mi sie plakac chcialo, ze powrocilam do tej samej wagi, do tego samego stanu co rok temu. Dosc, mam tego dosc. Ty tez bierz sie za siebie, zwalaczaj kg i papierosy. Sproboj z dieta, a cwiczenia dorzucisz moze pozniej, ja tak robie.
katy-waity
18 sierpnia 2015, 19:58powodzenia, oj ta paczka papierósw jeszcze....moze pora rzucic kilogramy i fajki jedocześnie;) ?
Crazy.Daisy.
19 sierpnia 2015, 06:44Ja wiem że najlepiej byłoby rzucić fajki ale nie mogę odmówić sobie wszystkiego jednocześnie bo byłabym strasznie nieznośna dla otoczenia i non stop wkurzona :P
mala19866
18 sierpnia 2015, 19:54Hej, hej!!! Skad ja to znam!:( Glowa do gory I do walki! Zwalczmy ten tluszcz!!! BUzia trzymam kciki.