Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
hula hoop


fiu fiu dawno tu nic nie pisałam. Nie to że nie zaglądałam bo nawet za często. Przeglałam pamiętniki szukałam motywacji nawet się udzielałam i komentowałam :D Tylko jakoś do swojego pamiętnika nie chciało mi się zaglądać. Takie jakieś dziwne przekonanie, że pewnie i tak nikt go nie będzie czytać :P Klasyczny błąd bo po pierwsze to mój pamiętnik i mam go pisać głównie dla siebie, żeby przelać swoje przemyślenia. Po drugie zawsze jak siadałam i zaczynałam pisać to coś się zdarzyło, ktoś mnie odciągnął i sobie darowałam. O cóż za przypadek Mamuśka mnie woła i muszę iść... ech .. wrócę i dokończę :P 
Wróciłam :P 
Więc tak zacznę od tematu mojego postu a więc hulanie :D tydzień temu kupiłam sobie hula hoop  (zwykłe dziecięce ) i oczywiście nie umiałam kręcić pierwsze dwa dni były porażką  więcej sobie obtłukłam palce  gdy łapałam spadającą obręcz niż zakręciłam. Na szczęście wujek google zna takie przypadki i zna wiele ludzi którzy się borykali z tym samym problemem :D także na vitalii :D Szukałam informacji i doszłam do kilku przydatnych wniosków 
po pierwsze stanąć w lekkim rozkroku z jedną nogą lekko do przodu, nogi lekko ugięte.
po drugie kręcić biodrami w prawo lewo i do przodu. Pełne większe koła angażujące bardziej biodra i uda zostawić sobie jak już się nauczymy hulać
i jeszcze jedno to co mi pomogło to stanięcie przed lustrem i obserwacja swoich ruchów. Czasem wydaje nam się że robimy coś zgodnie z instrukcją, dopoki nie spojrzymy na siebie oczami widza. Wtedy widzimy lepiej co należy skorygować. Mi hulanie idzie coraz lepiej już się nawet nauczyłam hulać w drugą stronę. Przez pierwsze 3 dni kręciłam tylko w lewo ale ponoć talia moze się przez to krzywo wymodelować? nie wiem może ale zazwyczaj wszystkie ćwiczenia wykonujemy raz na jedną nogę drugi raz na drugą, raz kręcimy w lewo raz w prawo więc i hulanie myślę  powinno być wykonywane naprzemiennie Także gdy wystawiam  nogę do przodu, gdy zmieniam stronę kręcenia zmieniam i nogę by równomiernie je obciążyć. 
Oczywiście jedno zastrzeżenie do kółek dziecięcych strasznie lekkie są i trudno kręcić takim plasticzkiem ale wystarczy wypełnić np ryżem jak ja to uczyniłam i hulamy jak ta lala :D  teraz pozostaje tylko ćwiczyć, zwiększać pomału czas i sprawdzać efekty :) Póki co za krótko jestem posiadaczką kółeczka żeby o efektach mówić. 

dziś czytałam że ponoć jajka są bardzo dobre i warto w trakcie diety jeść przynajmniej kilka tygodniowo " Jeśli chcesz spalić tłuszcz - jedz jajka. Są najlepiej przyswajalnym źródłem aminokwasów dla organizmu. Sycą, budują mięśnie, przyspieszają metabolizm i ułatwiają spalanie tłuszczu. Na samo strawienie i przyswojenie aminokwasów tylko z jednego jajka organizm zużywa ok. 35 kalorii. Energia ta pochodzi z tkanki tłuszczowej. Warto jeść je przynajmniej kilka razy w tygodniu, w trakcie odchudzania. Nie obawiaj się wzrostu poziomu cholesterolu we krwi. Dzięki temu, że proporcja tzw. dobrej frakcji cholesterolu w jajkach jest idealna, nie przyczyniają się one do powstania złogów cholesterolowych w naczyniach krwionośnych i miażdżycy.  " 
hehe  cóż za przypadek że ja to dziś przeczytałam a dziś rano na 
Śniadanie była bułka z ziarnami z jajkiem na twardo i szczypiorkiem 
powinnam mieć energię :P powinnam ale ostatnio mi brakuje motywacji i sensu. 
Przekąska zjadłam 1 jabłko i pół średniej  marchewki no  dwie kawy wypiłam
Obiad.  krupniczek na kaszy się gotuje do tego pół udka z kurczaka 
Przekąska jeszcze nie wiem
Kolacja jeszcze nie weim
 
Głodna jestem, albo i nie, sama nie wiem, jadłabym.. mam stresa i  pocieszyć się chcę ? ech jakiejś motywacji i kopa potrzebuję ;/ 



Dobrze idę sprawdzić co z moim krupniczkiem.