Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pomiar


Właśnie zrobiłam sobie pomiar no i coz moge powiedzieć NIE JEST DOBRZE niby z bioder 1 cm zszedł niby z uda tez ale w brzuchu przybyło!! słodycze! czekoladki! ciasteczka! ot do czego doprowadzić moze folgowanie sobie z "pocieszankami"  Dobrze że się ogarnęłam i ćwiczę :P ale jakby słodyczy nie było to juz by mogło być 59 :P  Jutro dzień odpoczynku postanowiłam ćwiczyć 6 dni w tygodniu a w niedziele odpoczywać (plany planami we wtorek mam wyjazd i nie bedę miała czasu zbytnio na ćwiczenia ale moze chociaz rowerkiem pojadę z pół godziny).
Kolejny mój grzech jedzenie koło 20:00 ;/ 
no nic dziś teraz w tej chwili postanawiam że jadam ostatni posiłek między 18-19  później tylko woda ewentualnie marchewka :P  
Kolejne postanowienie WYSYPIAĆ SIĘ!! 
Bo do tej pory chodziłam późno spać rano wstawalam  półprzytomna i cały dzień jak zombie  :P  tak więc od dziś grzecznie o  22:00 do łóżeczka :D 
no i jak mówiłam więcej robić mniej czytać ;) bardzo świetnie że ktoś chudnie bardzo się cieszę ale ja od samego patrzenia nie schudnę :P  
Lecę zjeść kolację :) 
  • newlife.poznan

    newlife.poznan

    11 sierpnia 2012, 18:36

    powodzenia, o ! :)