Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
to eat or not to eat :D thats a question!


Czytam sobie znów fora i przeglądam pamiętniczki  gdzieniegdzie czytając o smakołykach natknęłam się na własną potrzebę przekąszenia czegoś :D i taki człowiek zawsze w dylemacie bo jeść przecież po 18 miałam sobie zabronić :P  Póki co wodę piję  i może jakoś wytrzymam. OBY! 
Bo żebym tak głodna specjalnie była to nie :) głupia zachciewajka! :P 
Korciło mnie dziś żeby się zmierzyć, zważyć. Ostatni pomiar 5 dni temu był dość  niekorzystny dla mnie :( ale muszę powiedzieć że moje brzuszki na zrzucenie oponki wykonuję przypisowo  :D nawet mój wtorkowy wyjazd nie przeszkodził co prawda hulahoop sobie darowałam ale brzuszki zrobiłam :) Muszę inaczej rozplanowywać dzień bo ostatnio ćwiczę za późno i niestety pojawia się  uczucie  i myśl "nie chce mi się" aaaa Nie wolno mi się poddawać moje wymarzone 55 kg czeka! :) Dziś wiem że waga wskaże więcej bo to juz wieczór a więc woda, spożyte pokarmy wszytko się liczy. Dlatego raniutko wstanę i zważę się tak jak powinnam :)  Jak bardzo bym chciała zobaczyć 5 z przodu :) Już kiedyś widziałam 59.9  ale no kurde zmarnowałam :( No nic :) trzeba przełamać  ten punkt oporu :D ma ktoś dobre pomysły na zdrowe przekąski ?  coś co można pochrupać w wolnej chwili jak się zachce ale co nie spowoduje ze zjem to od razu bo słodkie czy wyjatkowo dobre. Dziś się zastanawiałam właśnie nad crunchy lub płatkami fitness ale ja znam siebie. Kupię paczkę to zjem nawet na sucho calutką w krótkim czasie :P a takie płatki czy crunchy moze i przegrycha jest ale słodka i jej jedzenie wciąga. 
No dobra dziś więcej nie nudzę :D a jutro pomiar i moze coś doskrobię :D 
pozdrowki :) 
  • missZabka

    missZabka

    16 sierpnia 2012, 22:39

    ryzowe wafle, surowa marchewka czy mleko sojowe daja rade jako zdrowe przekaski :)