Hej chudziny! :)
Miałam dzisiaj "całkę" w pracy, co oznaczało, że weszłam do pracy o 9:20, a wyszłam o 21:20. Jestem wykończona i nie mam siły pisać. Miałam nawet niezły dzień, dużo ruchu w sklepie, wiele zadań, siedziałam może łącznie z pół godziny przez cały dzień...
Menu:
Śniadanie (9:00):
- owsianka na mleku
- kromka chleba z serkiem czosnkowym i plastrem wędzonego kurczaka
II śniadanie (12:30):
- pół wędzonej makreli
- pół kabanosa
- ogórek gruntowy
Obiad (16:30):
- udo pieczone z kurczaka
- ćwiartka pieczonego jabłka
- sałatka z makaronu, brokuła, ogórka konserwowego, cebuli, słonecznika, orzechów ziemnych i pomidora + oczywiście sos czosnkowy
Kolacja (19:30):
- sałatka białkowa z fasoli, jajka i tuńczyka
Ćwiczenia: calusi dzień na nogach
BUŹKA! WALCZYMY I SIĘ NIE PODDAJEMY! :)