Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mam dość...duszę się...
1 maja 2013
Duszę się i to we własnym domu. Mam 25 lat. Zamiast tetnić życiem siedze w czterech ścianach bez pracy i sprzątam. I tak co dzień...nie ma gdzie uciec. Zawsze byly zakazy, tego nie wolno, a sciągnij niżej tą spódnice bo za krótka, usta za bardzo wymalowane, a czemu te włosy znów prostujesz...a czemu nie idziesz do kościoła, a czemu tak a czemu siak..Gdy studiowałam mogłam uciec, do ludzi, ubierać co chce, były zabawy, znajomi, nauka, było życie. A teraz to mi się chce płakać. Mam tylko swojego kochanego. Ale co tam, przecież i tak nie możemy razem nigdzie uciec ,,na chwile". Bo przecież to grzech. Pochodzę z bardzo konserwatywnej rodziny i już mnie to męczy, dusi od środka. Muszę się wygadać bo zwariuję. Ostatnio chodzę rozdrażniona, mam w nocy koszmary i źle sypiam. Mam nadzieję, że znajdę niedługo pracę. Kiedyś byłam zgrabna, przebojowa, uśmiechnięta. Teraz czuje, że ,,puchne", że siedze w dresie nieumalowana i niepotrzebna....
Paulincja24
9 września 2013, 11:43Tego samego dnia o tej samej porze dokładnie byłam Tobą :) Tyle że dziś mam staż, ale mój facet ma teraz problem z pracą więc ogarnąć się jest ciężko ;/
sectet
1 maja 2013, 18:38Oj coś wiem na temat konserwatywnej rodziny....ale są też tego plusy ;-) uciekaj do faceta i może złapiesz oddech. Nie patrz na rodziców bo nigdy nie wyfruniesz z tego gniazda. Powodzenia w odchudzaniu!!!
iness7776
1 maja 2013, 18:38Ciesz się, że masz ukochanego to już sporo. A skoro masz 25 lat zamiast siedziec w domu postaraj się poszukać pracy, wiem że nie jest łatwo, ale warto próbowac. A co masz na mysli mowiać bardzo konserwatywnej rodziny??
Cytrynowaaa
1 maja 2013, 18:34Mam w sumie staż ugadany tylko czekam decyzję z Urzędu Pracy. Najgorszy jest konserwatyzm rodziców bo to jest nie do przebrnięcia. Nie wchodzi w gre mieszkanie przed ślubem. Musze się postawić i robić po swojemu.
kolejny.raz
1 maja 2013, 18:20skoro masz 25 lat, skończone studia, ukochanego i zdrowie to czemu się nie ogarniesz? Zamiast siedzieć w tym dresie to weź o siebie zawalcz. Znajdź pracę zamieszkaj z facetem, a nie marudź.