Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
.


Wczoraj zapomniałam wejść na wagę i dzisiaj po porannej toalecie weszłam a tam 81.5 kg. Kilka razy wchodziłam i dalej to samo. Umyłam twarz, zęby, wstawiłam pralkę i stanęłam jeszcze raz a tam 79.7 kg. Nie wiem już o co tu chodzi. Około 12 jeszcze raz postanowiłam się zważyć a byłam już po śniadaniu ( jajecznica), kawie i prawie butelkę wody wypiłam a waga pokazała 79.3 kg. Nie wiem już nic... Ile ja w końcu ważę?