Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
.


Dzisiaj na śniadanie zjadłam podsmażone kopytka od wczorajszego obiadu (mały talerzyk). Kawa i jeden wafelek. 

Obiad: ziemniaki, sos i dwa kotlety. Jeden rogalik z Lidla. 

Chyba już dzisiaj nic nie zjem. Byłam na zakupach, wróciłam o 19.30 i jakoś nie chce mi się jeść. Teraz skończyłam jeździć na rowerku. 15 km. Do tego butelka wody.