Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I po swietach . Wracam do "normalnosci".


Witajcie!

No wlasnie niby dzis drugi dzien swiat.. jedzenia jeszcze tylee zostalo ale postanowilam swoje swieta juz zakonczyc.
W wigilie moj M. przyjechal o 15 i poszlismy z malutka do babci.
Ciast to babcia narobila chyba z 20 rodzaji. Chyba same te ciasta piekla tydzien. Ja zjadlam tylko karpia w galarecie i kilka uszek.
Wkrecilam dla babci ze zle sie czuje choc poniekad to prawda bo cos ostatnio nie odwiedzam WC i taka ociezala sie czuje.
Wczoraj tez zaduzo nie zjadlam. Na sniadanie biala kielbaske z cwikla z chrzanem i obiad udko z kurczaka z surowka a wieczorem kawalek ciasta i to wszystko. Dzis rano odmowilam sniadania bo juz naprawde zle sie czulam.
Wrocilam do domu z mala i zjadlam dwa krokiety na obiad i wzielam dulcobis moze cos sie ruszy. 
M. pojechal juz do pracy ahh znow nie bedziemy tyle czasu sie widziec.
Wraca 3 lutego.
A co do mojego calego szalu odchudzania to..
W listopadzie kupilam sobie jeansy biodrowki ledwo sie w nie zmiescilam ale musialam je kupic bo wiekszych nigdzie nie moglam znalezc.
Nalozylam je na wigilie i co ? z tylka mi lecialy! maz chwalil mnie ze schudlam i ze przez telefon taka skromna bylam ze tylko pare kg a tu taka roznica. Jak to mowil to bylam taka szczesliwa ze sobie nie wyobrazacie. ;)

to tyle na dzis ide odpoczywac po swiatecznym szale heh.

dzisiejsze menu?

obiad 2 krokiety
woda, woda, wodaaaa..

pozdrawiam ;***
  • MIPU91

    MIPU91

    27 grudnia 2013, 02:08

    pięknie i niech dalej spadają:] najlepszym pomiarem to tylko ubrania:] i tak dalej:] a czas jak sie znów zobaczycie na pewnow mig zleci trzymam kciuki

  • dola123

    dola123

    26 grudnia 2013, 22:29

    No to super, tak trzymać i do przoduuuuuuuuuuuuu !!! ; )

  • Eve961

    Eve961

    26 grudnia 2013, 19:40

    Super! Brawo! Gratuluję! :) Życzę dalszych sukcesów w nowym roku :)