Dzięki za podbudowanie komentarzami do zdjęć. Jakoś więcej energii mam teraz do ćwiczeń :)
W tym tygodniu zaliczone:
- triceps i brzuszki (1h i 20 min)
- podskoki i inne wygibasy (1h)
- rozciąganie (1h)
- biceps i brzuszki (1h i 20 min)
Dzisiejsze menu jakieś takie niezaplanowane do końca:
- jabłko i garść winogron
- miksowana owsianka z bananem i jagodami goji
... i nie wiem co dalej,
bo idę dziś do fryzjera.
Znów na krótko, ale tym razem zdecydowałam się również na farbę. Ciekawe co z tego wyjdzie. Pewnie jak zwykle wrócę niezadowolona :)
Pozdrawiam!
haszka.ostrova
13 lutego 2013, 15:48ja dopiero ostatnio trafiłam na fryzjerkę co wychodzę od niej i nie muszę od razu myć głowy i płakać ;) ja jutro chyba też będę farbować, tzn Ver będzie mi farbował - to dopiero ciekawe co z tego wyjdzie :D
koralina1987
13 lutego 2013, 11:13a ja ostatnimi czasy zawsze wracam w dobrym humorze od fryzjerki, trafiłam wreszcie na taka co mi umie zrobic dobrze :) farbuje sama bo mi szkoda kasy - na krotkie włosy to nie porblem nalozyc, szczegolnie ciemna farbe, wiadomo ze problem z pasemkami, ale ja wole tradycyjnie jeden kolor