Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień szósty :D dotrwałam do końca pierwszego
tygodnia INSANITY :D


6 :))))))
Dotrwałam do końca treningu pierwszego tygodnia :D uhhuhuu :D raduje się!

Tak więc dziś było o wiele lepiej niż na początku gdy zaczynałam, nie przerywałam filmiku, serce nie biło mi jak oszalałe :D sukces :D jestem zmotywowana, a co to będzie później :P

Wczoraj robienie wspólnej tortilli z chłopakiem wypadło super, śmiesznie, fajnie tak razem się pobawić i coś robić w kuchni ;p i wyszło bardzo zdrowo, nie użyłam sosu, w sumie tylko placek do tortilli, troszkę kurczaka, który sobie ugotowałam, pomidora, ogórka, papryki, sera feta i sałaty ;p czyli mniam ;p następnym razem można zrobić taką tortille w liściu od sałaty pekinki , one duże są i będzie akurat jeszcze zdrowiej ;p 

Dziś na obiad kurczak z brokułami i innymi warzywkami :) 

Muszę się pochwalić, że w nocy przed snem ćwiczę 10 minut ćwiczenia na brzuch z filmiku na ABS ;p więc bardzo się cieszę, że się zmobilizowałam. Dla mnie to sukces, że nie rzuciłam się do tej pory na jedzenie, odmówiłam czekolady, ciastek, chipsów, zaczęłam lubić zdrowe odżywianie, te mordercze ćwiczenia dają mi wiele sił na cały dzień, i motywacji by przetrwać, dotrwać i osiągnąć najlepsze wyniki, bo przecież robię to dla siebie, dla swojego ciała i zdrowia :))

Ok , biorę się z projekt :) Wam, życzę udanego dnia , ruszamy tyłeczki ;p