Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wstałam lewą nogą.



WITAM :)

Dziś wstałam lewą nogą i mnie wszystko wkurza.

Wczoraj na spotkaniu z koleżankami nie zjadłam pizzy tylko wypiłam jedno piwo.
Powiedziałam, ze mam kłopoty z zaparciami i żołądkiem, to wszystkie nagle zaczęły mi radzić jakieś sposoby domowe, jedna nawet podsunęła pomysł - senes, to aż się jej zaczęłam bacznie przyglądać ;p 

Dziś przychodzą do mnie inne koleżanki.
Będziemy pić wino, każda od siebie przynosi coś, już słyszałam, że będą to ciastka i chipsy.
Ja mam w domu paluszki i mandarynki.
Wiec dziś do wina mandarynki i pewnie coś dziobnę innego.

Jutro już przychodzi do mnie chłopak i zjem z nim coś normalnego 
- kurczaka z ryżem i warzywami zamierzam przygotować :)

Aktualnie jakoś mi nie dobrze.
Mam nadzieje, że przejdzie do wieczora.

Poćwiczone dziś Insanity i Focus T25.
Ale, że wstałam lewą noga, to i ćwiczyć się nie chciało i robiłam to tak na odwal. 
Jutro będzie lepiej.

Zaraz zjem, pojeżdżę na rowerku chyba.

Kończę bo dziś wpis też na szybko, oby jutro był lepszy dzień.

Miłego Wam!!


  • Maariss

    Maariss

    12 lutego 2014, 02:35

    A tak poddawać się nie możemy! :). Ooo... super, że pizzy nie zjadłaś, ja nie wiem czy bym dała radę. Paluszków już mam dość, a ciastek niezbyt lubię. Powodzenia życzę w spotkaniach :D.

  • naughtynati

    naughtynati

    11 lutego 2014, 19:26

    każdy czasem ma takie dni ;)) udanego spotkania! :))