Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
chyba koniec wyzwania..;c


Nie dalam rady jestem zbyt leniwa i zdolowana.po co mi cwiczenia jak i tak bede tlusta ?;c Plakac mi sie chce i caly czas mysle o mojej trnerce .Przez nia tak sie zniechecilam ze masakra ..Jebac to wszystko.Nigdy mi sie nic nie udaje..;c

Bilans:
1sn:2 kawalki chleba z szynka i ogorkiem
2sn:spalam
ob:jajecznica z 3 jajek ,z szynka i cebula,3 kawalki chleba troche ketchupu
pod:2 pomarancze malej wielkosci
kol:activia posypana platkami gorskimi,4 kawalki ananasa z puszki.


Pilam:woda,sok z kapusty kiszonej,sok z ananasa,kawa,herbata


Aktywnosc:
nic -,-
  • Ida08

    Ida08

    13 grudnia 2013, 19:26

    Nie ma co się załamywać tylko walczyć dalej :D Dupa do góry i do roboty :*

  • zdemotywowanaa

    zdemotywowanaa

    13 grudnia 2013, 16:47

    Nie uzalaj sie nad soba tylko bierz dupe i do cwiczeń! Nic nie przyjdzie samo, pamietaj, że robisz to dla siebie i dla lepszego samopoczucia:) Trzeba nauczyc sie podnosic! Czaseem potrzeba dostac wielkiego kopniaka i walczyc dalej. TRZYMAM KCIUKI, NIE JESTES SAMA!!!