Witam w nowym tygodniu
Nie bardzo mam czas na codzienne pisanie wiec postanowilam robic cotygodniowe podsumowania
Tydzien należał do w miare udanych , dietetycznie było dobrze do weekendu, W weekend wyjechalam do rodzicow i wpadło troche wiecej jedzenia i ciasta . Kompletnie nie moglam sie powstrzymać ale za to i w sobote i w niedziele biegałam . Co ważne , biegałam rano - od ok 6:30 rano i biegło sie super .Lepiej niż myślałam , i to cudowne uczucie kiedy o 8 pijesz kawe i jesz sniadanie juz wykapana po treningu :)
Postanowiłam teraż biegać z samego rana :)
Zeszły tydzien zamykam z wynikiem 31 przebiegnietych kilometrow takze bez szału
Ten tydzien planuje zamknąc z wynikiem min 40 km i planuje isc tez na rower . W sobote koniec miesiaca a ja ma poki co 90 km biegy i 20 roweru takze słabiutko
Na wadze 61,3 Walcze dalej