Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mój weekend


Właśnie się rozpoczał - tzn kilka godzin temu kiedy wyszłąm z pracy:) Aż zabrałam się za sprzatanie kto by pomyslal że sprztanie łazienki może zając 1h??? Miała plan isc na lodowisko jutro ale mój chłopak ma cos do zrobienia i sie możemy się czasowo nie wyrobic no nic jak sie uda to super jak nie to pojde w przyszłym tygodniu.
Jednak herbatka z miodem najlepsza na przeziębienia -  dzisiaj czuje sie już lepiej:)
A teraz czas na menu

Menu:
S - 3 kanpki z dżemem i miodem, kakao
O - makrela wędzona, 2 kanapki, ogórki konserwowe
K - piersc z kurczaka, fasolka zielona, mandrynka

Cwiczenia:
400 skoków na skakance
20 min dywanówek


Nie za dużo ale lepiej to niż nic, pierwszy raz cwiczyłma przy chłopaku, nie było tak zle jak myslalam ( dla niewtajemniczonych mieszkanko jednpokojowe), chociaż wole jednak cwiczyc jak jestem sama.

Miłej nocki

  • coraz.bardziej.piekna

    coraz.bardziej.piekna

    22 stycznia 2012, 17:06

    ja tez nie lubie przy moim. Ewentualnie kręcę hula hop :)

  • FiolekAlpejski

    FiolekAlpejski

    21 stycznia 2012, 22:28

    Przy chłopaku się dziwnie ćwiczy, ja nie lubie. No chyba, że się przyłączy i razem się meczymy :D