dzisiaj był, w końcu wolen więc pospałam do 12, pozniej sniadanko, a po poludniu park, było super pogoda zajebis.. w końcu mozna wyjsc z domu!!! pozniej obiad, domowe hamburgery pycha!!!! Wczoraj jednak pocwiczyłam koło pólnocy, chłopak mnie zmotywował, mam mega wsparcie w nim jesli chodzi o dietę i cwieczenia:) przy takim facecie nic tylko chudnąc:)
Menu:
S- owsianka z jogurtem
O - 2 burgery
K - kakao
tak 'tylko' 3 posiłki , jak kakao mozna tak nazwac, ale tak to jest jak sie długo spi:)
Cwiczenia:
20min hula hop
15min shape 4w 1
sylwia761976
5 marca 2012, 18:28super miec wsparcie cos wiem na ten temat:)))a hamburgery domowe sa naj naj najlepsze:)ja dzisiaj mam okropna pogode pada deszcz wiec bieganie odpadlo w parku :)
Weronika.1974
5 marca 2012, 16:38do 12 ??? to mi się zdarza tylko po sylwestrze, hehehe:)
FiolekAlpejski
5 marca 2012, 16:00szkoda ze mój jest anty-dieta ;(
Belldandy1
5 marca 2012, 09:52o super,że masz wsparcie chłopaka!;) razem to zawsze raźniej ;)
klaudeczka1983
4 marca 2012, 23:31ja też dziś odżyłam mogąc cieszyć się słońcem w parku, jestem na baterie słoneczne :-)
paauulinaa
4 marca 2012, 22:25hehe fajnie byłoby namówić mojego do ćwiczeń razem ze mną :)
polishpsycho32
4 marca 2012, 22:16domowe hamburgery to super pomysl...chodza za mna i musze zrobic
hanejowa
4 marca 2012, 21:43mój m też jest mega wsparciem.... masz racje... tylko chudnąć!!!!!!
groszek305
4 marca 2012, 21:36faktycznie ! taki chłopak to skarb. . ja ostatnio mam zero motywacji :/
kamileczka344
4 marca 2012, 21:35też bym chciała mieć wsparcie wtym u chłopaka, ale on już nie może słuchać o mojej diecie !