Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
To znowu ja..:d


No więc właśnie ćwiczyłam z MEL B.

Ćwiczenia na nogi jakoś dałam radę ale na brzuch to kompletna porażka.. zaczęłam i nawet do 2 minuty nie wytrzymałam.. Po prostu tak strasznie mnie bolały mięśnie brzucha.. nie dałam rady,.. mam nadzieję że jutro będzie lepiej..

Stwierdzam że moja kondycja jest naprawdę bardzo bardzo bardzo DO DUPY.
Ale dzięki temu wiem nad czym muszę popracować..
Postanowiłam że będę biegać.. na razie zacznę wieczorkiem.. a potem może jeszcze rano..

Na kolację zjadłam
sałatkę z pomidorów koktajlowych z cebulą i troszkę sera twarożku..

Na razie nie liczyłam kalorii bo nawet nie wiem ile gram zjadłam ani nic, ale nie było tego dużo. 

Zastanawiam się czy nienawiść do swojego ciała jest wystarczającą motywacją..

Na pewno nie jest jakąś najgorszą motywacją, potem sie poszuka innej..

Zmykam bo idę się uczyć.. Pewnie napiszę jutro..  
See ya.