I to na szczęście, ze przerwa, bo byłam dziś nieprzytomna. Cały dzień na oparach energii, ale wreszcie dobiega końca. Waga 56,0kg, ale jem do bani. Wszystko jest w cały świat. Muszę przeczekać te pare dni, żeby wrócić do normy.
I to na szczęście, ze przerwa, bo byłam dziś nieprzytomna. Cały dzień na oparach energii, ale wreszcie dobiega końca. Waga 56,0kg, ale jem do bani. Wszystko jest w cały świat. Muszę przeczekać te pare dni, żeby wrócić do normy.
.polinka
23 kwietnia 2021, 21:19Chyba coś jest w powietrzu, też miałam dzień na oparach energii z 2 godzinna drzemka po południu
daemon.next.door
24 kwietnia 2021, 20:17Tez w końcu mialam drzemkę jak niemowlak, bo i tak byłam do niczego, a jak się przespałam to o wiele lepiej. Przynajmniej nie bimbałam tak cały dzień.