Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Cały czas do przodu


Jejku...jestem taka szczęśliwa, kilogramy spadają :D jak tak dalej będzie szło, to może nawet odważę się w wakacje wyjść w krótkich spodenkach do ludzi :) Mam tylko mały problem....jak jest dobrze to jest dobrze, a przychodzą takie dni, a właściwie takie pół godziny, gdzie nie jem...ja wpier*alam (szloch) i nie jestem w stanie tego opanować. Później oczywiście przychodzą wyrzuty sumienia, ćwiczę więcej, ograniczam się, ale co z tego kiedy przy kolejnym takim napadzie nie umiem się pohamować :( 

  • hashishh

    hashishh

    4 czerwca 2014, 21:24

    Skąd ja to znam ;) Troszkę grzeszków w diecie musi być ;)