Uf... Znów dietka utrzymana, nic nie kusiło, trening zaliczony, staw ramienny prawie opanowany. Oby więcej takich dni ;-)
Menu
- jajecznica z szynką drobiową i szczypiorkiem, bułka za masłem i pomidorem
- jogurt naturalny, banan
- ryż basmati, pierś z kurczaka, sałatka
- dwie kromki grahama, ser żółty, ogórek kiszony
- trzy sokoliki, pieczywo wasa, ketchup
Wyzwanie Mel B dzień 9 - zaliczone ( rozgrzewka, cardio, nogi, brzuch, rozciąganie)
Dzień ogólnie na duży plus! Dusia śpi więc czas na telenowele ;-) ciepła herbatkę, a później trochę książki poczytam. Lubię takie wieczory.
Greta35
10 listopada 2017, 05:01Brawo, brawo...tak 3maj :)
Dama.Kameliowaa
10 listopada 2017, 07:20Dziękuję :-)
GlamPop
9 listopada 2017, 22:48Super, serio dobrze Tobie idzie :D Ja niestety w dalszym ciągu bóle barku :/ Menu jak zwykle pysznie wygląda ;)
Dama.Kameliowaa
10 listopada 2017, 07:20Dziękuję :-)
new_balance
9 listopada 2017, 21:21Powodzenia :) Już sporo zrzuciłaś kilogramów. Gratulacje!
Dama.Kameliowaa
9 listopada 2017, 21:29Dziękuję ;-)