Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 39


Poszłam po rozum do głowy i wróciłam na dobre tory. Ostatnio zauważyłam, że coraz ciężej jest mi utrzymać dietę, zupełnie nie wiem czemu! Przecież chudnę i to powinno mnie jeszcze bardziej motywować by trzymać się w garści, a ja się jakaś taka rozlazła zrobiłam... No cóż, dziś jest poniedziałek, nowy tydzień więc znów zaczynam walczyć...

Menu

- 3 kromki chleba razowego z masłem, szynką drobiową i pomidorem

- jogurt naturalny, banan

- ryż basmati, pierś z kurczaka, marchewka zasmażana

- 2 kromki chleba razowego z masłem, serem żółtym i ogórkiem kiszonym

- jajecznica z masłem, szynką drobiową i szczypiorkiem, wasa

Wyzwanie z Mel B dzień 13 - zaliczony ( rozgrzewka, Cardio, pośladki, brzuch, rozciąganie)

Eh... Czas na naukę, mąż będzie oglądał mecz, a ja będę przyswajać sobie stawy ;-) Cudny wieczór się szykuje.

  • Skarlet24

    Skarlet24

    14 listopada 2017, 13:54

    Z dietą może być ciężej bo organizm skapował się co zamierza jego właścicielka i postanowił zawalczyć o swoje zasoby tłuszczowe na zimę :) trzymaj się mocno i proszę, trzymaj kciuki też za mnie :)!

    • Dama.Kameliowaa

      Dama.Kameliowaa

      14 listopada 2017, 20:03

      Dziękuję bardzo i oczywiście trzymam mocno kciuki!

  • new_balance

    new_balance

    13 listopada 2017, 20:46

    Ja miałam czas, że odpuściłam i się rozleniwiłam bo właśnie schudłam i już czułam się lepiej w swoim ciele. Przez dłuższy czas utrzymywało się 69 kg bez problemu, więc bułeczka, batonik, czekoladka i teraz mam nauczkę. Nie popełniaj tych samych błędów co ja ;)

    • Dama.Kameliowaa

      Dama.Kameliowaa

      13 listopada 2017, 21:18

      No właśnie wiem, że nie powinnam, ale niekiedy to jest silniejsze ode mnie. Zawsze zaczyna się niewinnie - taki cheat day, który przechodzi na inne dni...