Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podsumowanie kwarantanny i wakacji


Jak pomyślę sobie co dobrego przyniósł mi koronawirus to nasuwa mi się całkiem spora lista rzeczy. 

- mogłam posiedzieć sama ze sobą i bardzo na tym skorzystałam, życie zwolniło (nie musiałam martwić się o pracę czy pieniądze więc za to jestem bardzo wdzięczna) 

- przeczytałam sporo książek - głównie czytałam takie rzeczy, których kiedyś za nic bym nie tknęła, czyli reportaże o zbrodniach, true crime, przesłuchałam mnóstwo podcastów z tej kategorii. W sumie to plus i minus bo "zryło mi to banie" 

- 10 tys kroków codziennie - mój nowy nawyk z kwarantanny, widzę dużo pozytywnych efektów 

- doceniam znajomości i przyjaźnie - zweryfikowałam moje relacje, myślę że jest tu sporo do naprawienia, w skrócie: za mało wartościowych kobiet wokół mnie, dookoła sami faceci :( 

- więcej wartościowych rozmów w związku, więcej zbudowanego zaufania, więcej bliskości - bardzo na plus 

- mniej gonię nie wiadomo za czym, właściwie to nic nie muszę i nie za bardzo mi się cokolwiek chce. Odpoczywam mentalnie, jestem sama ze sobą i swoimi oczekiwaniami. Obecnie zastanawiam się czego na tym etapie życia na pewno chcę. 

- parę kilo mniej, nauczyłam się w miarę poprawnie liczyć kalorie, 

Szczerze mówiąc, chciałabym powtórki lockdownu na jesień :3 

  • ByleDo60

    ByleDo60

    26 sierpnia 2020, 10:07

    To ostatnie zdanie powiało takim egoizmem ze aż nie wiadomo jak to skomentować ...

    • Dammaris

      Dammaris

      26 sierpnia 2020, 10:23

      Dlaczego mówienie o swoich odczuciach jest egoizmem? :P Dla mnie to był dobry czas i subiektywnie uważam, że powtórkę wykorzystałabym równie dobrze.

  • krolowamargot

    krolowamargot

    25 sierpnia 2020, 16:30

    Życzenie sobie lockdownu mnie zniesmaczyło. Możesz go oczywiście zorganizować sobie sama, ale pomyśl, ile ludzkich dramatów, nie tylko niewygód się za lockdownem kryje/kryło. Przyjemnie się o tym myśli z punktu widzenia osoby, która nie ma dzieci z koniecznością zdalnej nauki, nie choruje poważnie i nie straciła dochodów ze względu na zamknięcie firm.

    • Dammaris

      Dammaris

      25 sierpnia 2020, 17:25

      Cóż mogę powiedzieć... to jak najbardziej subiektywne odczucie, tak jak słusznie zauważyłaś.

    • Dammaris

      Dammaris

      25 sierpnia 2020, 17:26

      Komentarz został usunięty

  • .polinka

    .polinka

    25 sierpnia 2020, 11:00

    U mnie kwarantanna skutkuje drastycznym zmniejszeniem ilości kroków (fakt, że tych po mieszkaniu też nie liczę)

    • Dammaris

      Dammaris

      25 sierpnia 2020, 11:12

      ja na czas kwarantanny i pracy zdalnej przeniosłam się do rodzinnej wsi. Chodziłam sobie po polach i lasach i gdy wróciłam do miast to nawyk mi został. Ale motywacją do tych spacerów było własnie to o czym piszesz, mało się ruszałam w domu :/