Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
piątek trzynastego l dzień 0


Cześć :)


Piszę do Was znad wielkiego kubka kawy z mlekiem ♥


Powiedzcie mi, dlaczego ostatnio każdy mój post zaczyna się od słów " wracam ", " ostatnia szansa ", " teraz musi mi się udać" ??? Głupio mi pisać to po raz kolejny, ale niestety człowiek zbyt szybko przyzwyczaja się do dobrego. Bo czy nie jest tak, że wolimy usiąść wygodnie na kanapie i zajadać się lodami, niż biegać godzinę, a w nagrodę zjeść zdrowy jogurt z musli ? Może efektów po bieganiu nie będzie od razu, ale po objadaniu się owszem będą. Niestety przy zdrowym trybie życia, na efekty ( nagrodę ) trzeba trochę poczekać. ALE WARTO ... wiem, że warto, bo przecież na początku roku schudłam już 10 kilo, To był cudowny czas. Wchodząc rano na wagę widziałam zawsze niższy wynik. Cóż to było za uczucie. I chcę do tego wrócić !!!!



Jutro są moje urodziny i uważam, że jest to najlepszy moment na zmiany, a raczej na powrót do poprzedniego trybu życia ;)


Tym razem stawiam na Jilian i 30 days shred oraz a6w. Oczywiście a6w jest dodatkowe i nie zdziwcie się, gdy szybko z niego zrezygnuję, ponieważ z powodów zdrowotnych już kilka razy przerywałam ten program. Poza tym, gdy będę miała więcej czasu to jeszcze bieżnia ;)



Teraz może krótko co u mnie ;) 

Mój Narzeczony zmienił pracę i wysłali go od razu na szkolenie do Niemiec. 2,5 tygodnia rozłąki :( Wraca 25 maja, ale wiemy już, że 30 jedzie znowu ;( Nigdy nie mieliśmy tak długiej rozłąki i już za Nim bardzo tęsknie ;(



Załatwiałam dzisiaj praktyki studenckie. W tym roku czekają mnie 3 tygodnie u lekarza rodzinnego i tydzień na SORze. Bardzo jestem ciekawa jak to będzie na ratunkowym i juz nie mogę się doczekać :D Ale zanim to nastąpi to czeka mnie masa egzaminów i zaliczeń  ;( Póki co jestem na czysto, wszystko udaje mi się zaliczać i oby tak dalej ;) Ale nie ukrywam, że kosztuje mnie to sporo nauki i siedzenia po nocach. Teraz w poniedziałek najgorsze kolokwium z fizjologii, a mianowicie krążenie (szloch)



Teraz koniec gadania o obowiązkach, czas na chwilę relaksu ;D Jeśli i Wy macie ochotę się chwile rozerwać ze znajomymi, to z całego serca polecam escape room. MEGA MEGA MEGA  !!! Godzina minie nim sie obejrzycie ;D Dla tych, co nie wiedzą czym jest escape room to już tłumaczę ;) Bierzecie swoich znajomych ( 4-5 osób ), zamykają was w pokoju i waszym zadaniem jest odnalezienie wszystkich wskazówek, poszlak, tak, żeby móc otwierać kolejne kłódki, aż w końcu znajdziecie klucz do drzwi wyjściowych i uwolnicie się z pokoju ;) Trzeba zajrzeć naprawdę we wszystkie zakamarki, bo łatwo coś przegapić. Na szczęście jeśli nie będzie wam szło, to obsługa da wam jakieś wskazówki ;)



NA koniec pokażę Wam dzisiejsze odkrycia z rossmanna ;)

balsam do ust o smaku i zapachu arbuza ♥ 

oraz balsam do ciała z bielendy, muszę przyznać, że znakomicie razi sobie z suchą skórą, polecam ;)


Z krótkiego wpisu, zrobił się trochę dłuższy :D Mam nadzieję, że Was nie zamęczyłam ;) Uciekam teraz na kolację, a wieczorem nauka ;P




Miłego wieczoru :*

  • pani_slowik

    pani_slowik

    13 maja 2016, 22:16

    bardzo kusi mnie ten balsam o smaku arbuzowym - uwielbiam! a co do escape room'a to jeszcze nie byłam, ale byłam za to w domu strachu i to jest dopiero przeżycie! :D nie dość, że musisz tak samo jak w escape'ie szukać wskazówek itp. aby przejść do następnego pokoju to jeszcze Cię straszą aktorzy i naprawdę ma się uczucie jakby się grało w horrorze :D