Dziś już się poprawiłam, przeczytałam wczoraj trochę poradnika.
On też ma rację.
Jem za mało, niezróżnicowanie, od rana jak najmniej bo dieta lecę na siłownię, potem wracam głodna i każdy wie jak to się kończy wieczorem....
A ja nie chcę żeby się tka kończyło, będę grzeczna. Będę zdrowo się odżywiać żeby moje ćwiczenia na siłowni odniosły efekty :D
Tak!!!
Obecnie gotuje rosołek na udku, wiem średnio dietetyczne, ale mam ochotę . A podobno nic w nadmiarze nie tuczy. Nie da się żyć tylko i wyłącznie na waflach ryżowych, jogurtach naturalnych, jabłkach i sałacie.
Trzeba nauczyć się ejsć wszystko i normalnie ale racjonalnie. I tak własnie zamierzam robić.
Do świąt miesiąc, do sylwestra miesiąc i trochę ale czy to ważne? Nie. Bo jeśli będę JEŚĆ a nie ŹREĆ to te 2 czy 3 kg na plusie, nie będą miały znaczenia, bo będę się czuć ze sobą dobrze.
angelisia69
24 listopada 2015, 16:15nie musisz z niczego rezygnowac,ani z udek ani nawet z czegos slodkiego.Poprostu naucz sie kontrolowac porcje,w miare uzdrawiac potrawy i robic plan posilkow.bo jak masz zaplanowane to latwiej wtedy oprzec sie pokusom.Pomiedzy posilkami jabluszko dla zdrowia i bedzie dobrze ;-)
DecemberLady
24 listopada 2015, 18:00wieeem, znaczy daje sobie z tego sprawę. Zawsze staram się dzień wcześniej zaplanować jedzenie, zakupy jakieś z wyprzedzeniem, ale ostatnio jakoś wszystko wzięło w łeb. Myślę, że powoli wracam na dobra drogę :)
orchidea24
24 listopada 2015, 13:15rosołek jest zdrowy, a jak chcesz bardziej dietetycznie to skórę ściągnij - poza tym bez przesady nie zjesz całego garnka zupy na raz :)))) powodzenia :)
DecemberLady
24 listopada 2015, 15:55Całkiem chudy wyszedł mimo wszystko :)