Wreszcie. jakie to wspaniałe uczucie siedzieć przed laptopem i nie myśleć cały czas, ze powinnam się uczyć. Dziś napisałam ostatni egzamin :D I w sumie to pewnie go nie zdam, bo nie miałam wyjątkowo weny na naukę ale do 19 września wolne i nic mnie już nie interesuje.
Co do spraw dietetycznych:
Pilnuje się. Jem 1800 kcal, chociaż wczoraj akurat mniej ale miałam strasznie zabiegany dzień. Jakoś do ćwiczeń nie mam weny ostatnio. Może pójdę dziś na basen bo mam jeszcze wejście a karnet ważny do końca czerwca :D
A dziś w ramach nagrody za 3. przeżyty rok akademicki ruszam na zakupy. Chociaż kupiłam już 2 sukienki: jedną codzienną i jedną wyjściową, to przydałyby mi się jakieś koszulki nowe, może spodenki. Zobaczymy w końcu sezon wyprzedaży!
Jak wspaniale mieć wakacje!
Porządki w mojej notatkowej makulaturze już zrobione. Czas do domu!
ewela22.ewelina
29 czerwca 2016, 19:37super:D wkoncu troche odpoczniez:)
angelisia69
29 czerwca 2016, 03:00oj nie ma to jak odetchnac ;-) a zakupy,teraz żal nie korzystac z promocji.Udanych wakacji zycze
spelnioneMarzenie
28 czerwca 2016, 18:16fajnych wakacji :)
DecemberLady
28 czerwca 2016, 22:08Dziekuje! Chociaż pewnie całe będą przepracowane :)