Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Z podkulonym ogonem !


Wakacje, wakacje i po wakacjach. 

O ile w lipcu jeszcze jako tako trzymałam się planu żywieniowego, o tyle w sierpniu moje wodze fantazji puściły ! 

Piwko średnio co 2 dzień ze znajomymi.. Wiadomo, gorąco.. A człowiek nie wielbłąd ....

Wracam z podkulonym ogonem, na szczęście waga stoi zamiast szaleńczo pójść w górę- Pocieszenie... 

Dziś squash! 

  • katinka75

    katinka75

    4 września 2014, 14:40

    to dobrze że stoi hihi - jesień to idealna pora na "odchudzanie od nowa" :D