Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4/7 chorobowa masakra


Spokojnie mogę wytrzymać bez słodyczy...
Normalnie skakałabym z radości, ale nie w tym przypadku :(
Moje maleństwo złapało zapalenie oskrzeli, a ja jakąś wstrętną grypę...

Jakaś masakra nie dość, że czuję się fatalnie, to jeszcze strasznie się martwię o małego.
Jakby tego było mało to mój mąż ma dzisiaj wywiadówkę, jutro jakąś radę a weekend ma zjazd na studiach szlag ;(

Czuję, że ta chorobowa masakra odbije się na wadze...

  • determinacja2012

    determinacja2012

    11 stycznia 2013, 09:18

    dzięki kochane za wsparcie :*

  • monikaszgs

    monikaszgs

    10 stycznia 2013, 22:11

    Zazwyczaj przy grypie raczej nie ma sie apetytu takze mysle ze waga zacznie Ci zpadac a w najgorszym wypadku stanie. Trzymam za to kciuki:) i szybkiego powrotu do zdrowia :)

  • weroni1983

    weroni1983

    10 stycznia 2013, 14:20

    ja mam 35 kg do zrzucenia, to będzie wyczyn dopiero ..... moje dziecko też choruje, ma astmę i jakoś radzę sobie , zazwyczaj chudnę gdy choroba dziecka się nasila ...

  • weroni1983

    weroni1983

    10 stycznia 2013, 14:17

    nie denerwuj się tak,przecież owe zdarzenia nie mają wpływu na to co zjesz, ty sama o tym decydujesz!!!