Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Małe grzeszki. duże kalorie.
4 marca 2014
Hej . Dziś krótko . Jestem strasznie zmęczona po spędzeniu 8 godzin na uczelni w tym 1,5 godź. intensywnego w-f zmęczyłam się jak nigdy . Niestety krotko spalam dzięki czemu prawie usypiałam na wykładach na szczęście jutro wolneee :D. Dziś w związku z ostatkami zjadłam 8 tafelków czekolady przeliczyłam że to ponad 360 kcal. Niestety uległam i strasznie mnie ciągnęło do słodkiego dzięki czemu wypiłam na uczelni 2 czekolady na gorąco bo było mi strasznie zimno . Mam zamiar również wypić piwko ale tylko jedno . Oczywiście trening wykonam , żeby spalić to co zjadłam i wypiłam . Pamiętajcie wszystko jest dla ludzi w odpowiednich ilościach. A wy jak spędzacie ostatki ? Trzymajcie się miłego popołudnia :)
linapoli
5 marca 2014, 14:41Raz na jakiś czas można sobie pozwolić :) Aż zrobiłaś mi smaka na gorącą czekoladę.. ale taką prawdziwą.. ojj :)
szabadabada
5 marca 2014, 00:35ech słodycze :( dziś miało być zero, a wlizł niepostrzeżenie piegusek :D na post planuję rozwód ze słodkim! może się uda :)
piatek55
4 marca 2014, 18:31Oj tam tyle ćwiczeń to można wszystko sobie wybaczyć ;)