Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 18 na WO


Dziś jakos się czuje ociężała.

NIe wiem.  Znaczy domyślam się: troszkę grzeszków wreszcie się trafiło: liznęłam loda od męża, kawkę wypiłam, i jakiegos słodkiego gazowanego napoju:( Bleee.

Wniosek: cudem jednak nie jestem:) rysa się trafila.

Wczoraj byliśmy rodzinnie na zakupach - umęczeni wrócilismy do domu. Ale zadowoleni też. 

Musze iść dużo czerwonej herbatki musze zaparzyć.

Dziś rano waga pokazała 1 kg więcej niż wczoraj.:( :(:(

Od dziś zaczynam wyzwanie: 30 minut na orbim do końca mniesiąca, i mel B na brzuch.i może skakanka lub przysiady, ale to tylko może.

Muszę zlikwidowac ten moj brzuch.

Bleee.

  • EfemerycznaOna

    EfemerycznaOna

    5 maja 2016, 12:01

    3mam kciuki za wyzwanie co do wagi to pewnie resztki w jelitach.