Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po dniu ojca


Dzień Ojca.

Żeby bylo inaczej niż zawsze wymyslilismy zaproszenie dla taty do restauracji na kolację i na koncert.

Pięknie byłoby gdyby tata powiedział dziękuję. Ale burknął pod nosem "takie coś"

i zapytal czy jego znajomi tez tam jadą. A znajowi dostali prezent od dzieci - bilety na neonówkę.

Bleee. smutno.

Poza tym córka najstarsza nie zadzwoniła do mojego męża z życzeniami z okazji dani ojca.

nawet była zona nie wykręcila telefonu żeby syn złożył życzenia.

Smutne, bo zadzwoniła, zeby synek powiedział tacie jakie chce zabawki na imieniny...

A córka zadzwonila, zeby ojciec podwiózl na konie...

Niestety - on już wie, do czego jest im potrzebny.

Przykro mi za niego.

POjechał na nocne ryby po tym wszytskim, A my z malutka wróciliśmy od naszego taty i kupilismy karmi i cydr i pepsi i pizzę i frytki na wspolną kolację....

i zjadłam to wszytsko sama, bo on pojechal.

Dziś mamy ognisko na zakończenie przedszkola - nie chce mi sie tam jechać, sama śmietanka towarzyska, a ja tyaka gruba :(

  • EfemerycznaOna

    EfemerycznaOna

    24 czerwca 2016, 16:08

    Jeśli będziesz jeść pizzę i frytki to normalne że przytyjesz. Nie szukaj wymówek. Ja już mam za sobą trening mimo że pot przez pogodę się lał po dupie. Każdy dzień jest dobry żeby na nowo zacząć o siebie walczyc. W koncu chcesz przecież zapewne ? Aby mąż Cię pożądal i inni w towarzystwie nie wytykali że jesteś gruba?

    • dlutkowska

      dlutkowska

      24 czerwca 2016, 22:36

      tylko czasem wydaje mi sie ze z moim leniem nie da rady wygrac. Zawsze jest wymowka:( w tej mojej glowie

  • EfemerycznaOna

    EfemerycznaOna

    24 czerwca 2016, 15:58

    Przykre że w ten dzień nawet eks żona nie potrafi jakiś normalnych zachowań z siebie wskrzesić. Smutne.