Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
34d/20kg


Dziś bez grzechów. 
POSIŁKI
ś: 2 bułki z szynką i  twarogiem
IIś: nic
o: 2 miski zupy+ 1/2 piersi z kurczaka
p: nic
k: sałatka( 2 pomidory, serek wiejski, ogórek kiszony)
RUCH
1 h spaceru
SAMOPOCZUCIE
Szaro- bure. Jutro niedziela, a w poniedziałek ważenie. Wiem, że będę zawiedziona. Kilogram lub 2 do przodu... proszeeeeeeee oby nie!!


  • derby

    derby

    27 listopada 2011, 15:31

    No i mamy podobnego doła. Widziałam Twój wpis u siebie i chciałam Ci powiedzieć,że w pierwszej chwili mnie to przybiło, ale potem, to że przytyłam , to mnie tylko wkurzyło i tym bardziej się zaciełam ................... >:( Nawet gdyby mi waga jeszcze poleciała do góry, to przecież w którymś momencie musi zacząć spadać ! I Ty też trzymaj się , będzie lepiej :) A tak dla info.: przy pierwszym dziecku przytyłam 20 , a po drugim 30 kg , nie wróciłam już do 52-54kg, ale też nie było źle, chociaż zostało mi już parę kilo - najważniejsze ,że nie czułam się źle sama ze sobą.