Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
bo najwspanialsze jest to...
25 lutego 2012
że weszłam z BMI "nadwaga" w BMI "waga prawidłowa" :). A to wszystko za sprawą tego, że od ponad tygodnia mam straszne przeziębienie, ja i moje maluszki. Co za tym idzie, niewiele jadłam. To co wcześniej nabrałam w tydzień zrzuciłam a było tego jakieś 2 kg. Waga spadła i jest już bliżej niż dalej do upragnionych 78 kg.. Mam nadzieję, że zmotywuje mnie to do tego, aby jak już wrócę do formy po chorobie, to nie wpychać sobie znowu żarcia do gęby jak ostatnia ś.....a (bo jest), tylko znowu odżywiać się racjonalnie i z głową. Do lata coraz bliżej, a już wiosna się kłania, która rozbierze mnie z kurtki i grubych swetrów odsłaniając moje mocno skrywane tajemnice, wylewające się ze spodni sadło :/ no to tym optymistycznym akcentem itd itp. .......
malvinella
1 marca 2012, 14:24Wiesz co Siempre- o ile dobrze pamiętam, Pogodno, koło szpitala na Unii Lubelskiej:) dużo dobrych rzeczy tam mieli- ale z tego co pamiętam to co kucharz to inaczej slatka wyglądała i trzeba było trafić, żeby byla dobra.