Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sukces w asertywności....


Witajcie ;) Pamiętacie jak niedawno pisałam Was, że w weeknedy siedzę sama, nie mam rozrywkowego towarzystwa tylko gbury. Od niedawna zaczyna się dużo zmieniać, im bliżej końca roku, tym więcej poznaje nowych, wspaniałych osób. Wczoraj np. byłam na świetnym spotkaniu były 3 dziewczyny i 8 chłopaków graliśmy w świetną grę, dużo śmiechu oraz dużo słodkości oraz SPRITE do picia. Nie licząc lodów - słodyczy nie tykam lub się staram i nie dałam się skusić. Chłopacy wszystkie porcje brali za mnie i śmiali się, że trzeba dbac o linię ;p Bardzo dobrze się czuje nie pijąc gazowanych napoi, wczoraj skusiłam się na 1 szklankę, dlatego, że nie było nic innego. W domku byłam po 22 ;) Jeden z najlepszych dni... Za tydzień ide do znajomych na imprezkę z okazji napisania egzaminów. Czuję, że już pozostanie tak fajnie. Teraz jem ulubione lody, robię ciasto dla babci i biegnę z wizytą ;D Egzaminy tuż, tuż czas wziąć się za powtórki ;p Miłego dnia Wam życzę ;))


  • muszeschudnac1993

    muszeschudnac1993

    20 kwietnia 2012, 19:03

    i dobrze :) korzysta z życia !

  • patrycjaaa61

    patrycjaaa61

    20 kwietnia 2012, 18:56

    ALe Ci dobrze idzie:) Ale ja odmawiam sobie nawet lodow!:D